LESZCZU – Krzysztof Leszczewski
Serdecznie witamy w gonie naszych wystawców kolejnego rękodzielnika z okolic Głogowa – Krzysztofa Leszczewskiego. Krzysztof należy do grona wędkarzy-rękodzielników, któremu nigdy specjalnie nie zależało na rozgłosie i powiększeniu produkcji. Skromna produkcja woblerów wytwarzanych najbardziej tradycyjną metodą trafiała wyłącznie do własnego pudełka i pudełek zaprzyjaźnionych wędkarzy. Wytwarzanie woblerów nie było nigdy dla niego sposobem na życie i zarobkowanie. Podobnie jak u znacznej części rękodzielników produkcja Krzysztofa była w jego wyobrażeniu jedynie formą relaksu oraz wytwarzania dla siebie skuteczniejszych przynęt specjalnie dostosowanych do zbiorników na których wędkował. Krzysztof wyznaje zasadę, że nie ma czegoś takiego jak przynęta uniwersalna a każda nawet najmniejsza rzeczka, każdy stawek i jezioro rządzi się zupełnie innymi prawami. Twierdzi, że to co się doskonale sprawdza na małej lokalnej rzecze, wcale nie musi się sprawdzać na dużymo okolicznym odcinku Odry. Właśnie z tego powodu Krzysztof Leszczewski przez ponad 20 lat poświęcał wiele wolnego czasu, aby jego pudełko zawsze było pełne wielu skutecznych przynęt dostosowanych do jego specjalnych wędkarskich upodobań.
W ofercie wystawowej Krzysztofa Leszczewskiego znajdziemy wiele sprawdzonych modeli woblerów szczupakowych, jaziowych oraz sandaczowych. Jednak najwięcej swojego wędkarskiego doświadczenia Krzysztof zdobywał na łowieniu szczupaków. Atutem jego woblerów szczupakowych jest to, że posiadają odmienną pracę do większości spotykanych przynęt. Oprócz nieco stłumionej ogonowej pracy jego woblery bardzo mocno lusterkują, wytwarzając bardzo wyraźną falę akustyczną zbliżoną do fali akustycznej wytwarzanej przez krąpie i leszcze. Powoduje to, że na większości zbiorników, na których Krzysztof wędkuje, właśnie jego woblery okazują się wyjątkowo skuteczne. Nie mniej ciekawe są woblery jaziowe naszego wystawcy. Najbardziej podoba mi się to, że są specjalnie dostosowane na wędkowania na bardzo płytkich i zarośniętych odcinakach rzek, gdzie sprowokowanie często chimerycznych jazi nie należy do najłatwiejszych. Możliwość przytrzymania woblerka w bardzo bliskim sąsiedztwie wielkich kęp zielska, częste podciąganie oraz odpuszczanie woblera pomaga skusić te największe i najbardziej ostrożne “Jaziole”.
Należy również wspomnieć o jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy. Krzysztof Leszczewski od wielu już lat społecznie poświęca się kształceniu i wychowaniu młodzieży wędkarskiej. Mimo tego, że taka praca nie należy do najłatwiejszych, niesie za sobą wiele rozczarowań, wymaga mnóstwo wysiłku i ciężkiej pracy, przynosi naszemu wystawcy oraz jego wychowankom wiele wędkarskich doświadczeń i mnóstwo zadowolenia. Jak powiada Krzysztof Leszczewski “Cóż bardziej wdzięcznego, jak uśmiechnięta buzia zadowolonego dzieciaka”.
Serdecznie zapraszam na stanowisko wystawowe Krzysztofa Leszczewkiego.
Pozdrawiam
Daniel Grombik